www.zyciepsowatych.fora.pl

Hammie

Przybiegam jak najszybciej zwołana przez Ines.
-Coś się stało? - pytam. Zauważam leżącą Tamarę. Szybko podbiegam do niej - Co się stało?!

Ines

-Pssst.! Uderzyła się w głowę, nie wie co mówi!-szepczę Hammie na uszko-Zgłupiałaś?! Nikt jej tu nie przyciągnie! Ona wszędzie na świecie widzi pułapki!-Zaczęłam mówić głośniej, teraz już do wszystkich.

Tamara

Przynieś................. mi............... wode ................z ................Tajemniczego ........................Jeziorka ................. - Mowi, coraz słabiej....

Hammie

-Ahh, nie znam się za bardzo na medycynie, ale postaramy się coś zrobić - powiedziałam - Ja pobiegnę po tą wodę, a ty uważaj na nią - ruszyłam pędem. Biorę po drodze jakąś butelkę i nalewam wodę. Przybiegam z powrotem do Tamary i daję jej się napić.

Motoki

-Tamara,słyszysz mnie?-pytam zaniepokojona

Tamara

-Co mowisz? nie szeptaj tak... - Powiedziałam głośno, aby sama siebie słyszała.

Ines

-Tamara?!

Motoki

-Powinna się czuć lepiej,dostała juz wodę-mowię do Ines

Hammie

-Ehh, mam nadzieję - wtrąciłam się

Tamara

Powoli się budze, wstaje , czuję sie o wiele lepiej ! - Ejj, ! Ja żyję! ja Stoję! Ale trochę jeszcze głowa mnie boli ;|

Ines

-No i co z nią?? Zdrowieje?? A może...DO MORZA MARZEŃ ją zanieść?? -chwalę się moim pomysłem.

Tamara

Jest już o wiele lepiej! Dziękuję! - Patrzy się na wszystkie wilczki.

Motoki

-Drobiazg- odpowiadam

Hammie

-Ależ proszę.

Tamara

Jaki Drobiask! Uratowałyscie mi życie ! Jestem wam dłuuzna do końca życia!