www.zyciepsowatych.fora.pl

Emmm, to dobrz . -Mówię lekko popychając siedzącego Kodiego łapą. Jednak moje 'lekko' dla futrzaka okazało się mocno i upadł na ziemię -Hahah sorki, Kodi -Zaczęłam się śmiać, podając mu łapę.

Szybko wyskakuję zza krzaków.
-Kodi, wszystko ok? - Pytam przyjaciela, a sama obnażam kły i stoję z najeżoną sierścią

-Cicho siedź i spać ! -Warknęłam żartobliwie na kojota .

-Smutna historia...

Norki kojotów Wink

-Kodi idź spać ! Ja położę się przed wejściem i będę czuwać. - Mówię to po czym kładę się wygodnie na piasku przed wejściem do norki.
+do jutra! Wink

-Bo ty jesteś mały, a co małe , to przytulne - Powiedziałam i zaczęłam się śmiać .

A zauważyłaś może, że ja także nie należę do stada ? Ale mieszkam w tym świecie więc jednak trochę szacunku się należy ! - Mówię to i zaczynam tyłem iść, najeżona pokazuję kły i odwracam się. - Bywaj ...

Piękna historia ^^ Fajnie się czyta ...

-A myślisz, że w tym świecie normalnie można walczyć ?Mylisz się. To jest nasza alfa, więc się trochę podporządkuj, przypadku ! - Spojrzałam na Kodiego, trząsł się dalej - Już okej hojraku ! -Powiedzi ...

-Emm , to ma być walka ? Aaa sorki, to pewnie dlatego, że twoja metryka urodzin jest listem z przeprosinami od producenta kondonów .

-Ty nawet nie masz kleju. Pogadaj z małym jak wejdziesz na jego poziom . Bo jak na razie to komar jest od ciebie mądrzejszy, karaluchu ! - Kończąc wypowiedź zrobiłam wyzywający uśmieszek .

-Emm no nie wiem . Ale jak na razie dobrze mi tu, w Twoim towarzystwie .

+wilczyca w urwisku chyba się speszyła haha Laughing

-Eee no... Jasne . Dajesz mały ! - powiedziałam szturchając go zaczepiająco łapą .

-Kodi stul pysk ! -Powiedziałam stanowczo, lecz ledwo powsztrzymując śmiech .

-No to się zaraz przekonamy kto będzie cierpiał ! - Powiedziałam to przygotowując się do skoku na mitsuki .